Krasnal z naszego przedstawienia miał ogromny kłopot, strasznie uwielbiał poziomki. Pewnego razu nie mógł znaleźć ani jednej, bo okazało się, że przyszła już jesień. Pytał o swoje ulubione owoce różne zwierzęta, ale one nie miały dla niego czasu, bo były zajęte przygotowaniami do zimy. Dopiero Pani Jesień wytłumaczyła Krasnalowi, że „Wszystko ma swój czas i swoje miejsce przecież. A poziomek krasnalku, szukaj tylko w lecie”. W drugiej części naszych zajęć postanowiliśmy rozweselić drzewo, które straciło liście. Dzieci za pomocą spinaczy przenosiły liście na drzewko. Ciężko się napracowały by po chwili podziwiać swoje dzieło. Jednak znienacka przyszedł jesienny wietrzyk i jednym podmuchem zabrał wszystkie liście.