Przejdź do głównej zawartości

Posty

„(…) Ciemno wszędzie, głucho wszędzie Co to będzie, co to będzie (…)” A. Mickiewicz „Dziady”

W tradycji słowiańskiej, w zależności od regionu, święta zmarłych przypadały co najmniej dwa razy w roku. Głównymi dziadami były tzw. dziady wiosenne i dziady jesienne . Dziady jesienne obchodzono w noc z 31 października na 1 listopada , zwaną też nocą zaduszkową. Ta sama data przypada na obecne obchody święta Halloween, które do Polski przywędrowało po raz pierwszy w latach 90-tych XX wieku i zdążyło dość mocno zadomowić się w naszej kulturze. Halloween związane jest z maskaradą , przebieraniem się (szczególnie przez dzieci) i zabawami, których motywem przewodnim są między innymi  duchy, dynie,  czarne koty, nietoperze i czarownice. Ten dzień to dla wielu atrakcyjny pomysł na nietypowe spędzenie ostatniego wieczoru października. Choć nie wszyscy lubią to święto, proponujemy nie denerwować się, że Halloween nie należy do naszej tradycji i traktować je z przymrużeniem oka. Podpowiadamy lektury dla dorosłych, którzy ten wieczór zamiast na imprezie wolą spędzić z książką.  

"Kle, kle boćku, kle, kle. Witaj nam bocianie." Kajtek w bibliotece

Mieliśmy dziś przyjemność gościć uczniów kl. 3 Szkoły Podstawowej nr 25 w Olsztynie. Dzieci odważnie pochwaliły się, że śmiało można z nimi dyskutować o książkach ponieważ deklarowały, że chętnie czytają nie tylko lektury szkolne. Dwa razy nie musiały nam tego powtarzać. Rozmowy o książkach możemy prowadzić nawet przez sen. Kto wie czy tak nie jest… 😁😉 Postanowiłyśmy zapytać o książkę, którą czytały w ostatnim czasie i okazało się, że były to „Kajtkowe przygody”   Marii Kownackiej. Odświeżyliśmy sobie pamięć czytając rozdział „Z bocianiego gniazda na podwórko jazda”, w którym Kajtkowi zaczyna dokuczać jesienna pogoda. Bez kokieterii stwierdzamy, że dzieci faktycznie są oczytane. Choć znalazło się kilka faktów z bocianiego życia, którymi udało nam się je zaskoczyć. Między innymi, że przeciętny bocian sięga Adamowi do ucha, a rozpiętość bocianich skrzydeł jest ponad metr dłuższa niż rozłożone ręce Marcela. Było mnóstwo ciekawostek przemyconych w zabawie. Nie zabrakło zgadywanek i zag