Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2015

Zajęcia z Latarnikiem

      Bajki dla najmłodszych, tajniki cyfrowego świata dla tych starszych - to tematy, na których skupiamy się ostatnio. No i jeszcze nauka języka angielskiego, również dla tych starszych. Zamierzenie przeszkolenia 160 osób z obsługi komputera i nauczenie podstaw korzystania z internetu wydawało się ryzykownym przedsięwzięciem. Pani Beata Kurządkowska - nasz Latarnik, ochoczo i z entuzjazmem   się tego podjęła. I wszelkie obawy rozwiały się; na koniec roku mieliśmy już przeszkolonych 69 osób a na naszych listach jest następne kilkadziesiąt, w tym uczestnicy Jarockiej Akademii Trzeciego Wieku. „Wykluczeni cyfrowo” jak się zwykło mówić w mediach, wcale nie chcą być wykluczeni i chętnie oraz pilnie uczą się, co nas bardzo cieszy.

Kosmos – niezwykła przestrzeń

      Kosmos – daleki, tajemniczy i ciągle badany. Zgłębialiśmy go razem z dziećmi z Przedszkola Miejskiego nr 5 w czasie naszej wędrówki po nieboskłonie. Poznawaliśmy planety naszego Układu Słonecznego, rozmawialiśmy o planetoidach, księżycu i słońcu. Podziwialiśmy także Ziemię z kosmosu oraz wykonaliśmy makietę Układu Słonecznego.

Pożegnanie bałwanków

      Z niecierpliwością oczekujemy już przyjścia wiosny i powoli rozstajemy się z zimową aurą. Chociaż jeszcze Marzanny nie topiliśmy, to z zimą i bałwankiem już się pożegnaliśmy, a towarzyszyła nam książka Natalii Usenko pt. „Bałwanek”. Na zajęciach nie zabrakło również akcentu plastycznego – wykonaliśmy z dziećmi z Zespołu Placówek Edukacyjnych bałwanki, które dzieci zabrały do domu.

Podziękowanie

      My również dziękujemy za współpracę i dostrzeżenie naszej roli w edukacji czytelniczej najmłodszych.

Zimowy poranek

      Na spotkaniu z przedszkolakami z Zespołu Placówek Edukacyjnych zagościła zima, trochę   groźna trochę zła. Doświadczył jej jeżyk, bohater czytanej na zajęciach książki   M. Christiany Butler „Zimowy dzień”. Nie martwmy się jednak, chociaż mamy   luty, to za oknem nie widać groźnej zimy. Gdyby jednak zawitała, pamiętajmy o postawie jeżyka, który potrafił   oddać szalik sarence, ciepłą czapeczkę małym zmarzniętym myszkom, rękawiczki wydrze, chociaż sam stracił domek.