„Zima, zima, zima, pada, pada
śnieg” - tak brzmi początek popularnej piosenki, uwielbianej przez wszystkie
dzieciaki. Niestety, gdyby wierzyć słowom zwrotki pogoda za oknami sugeruje
zupełnie inną porę roku. Białe dni tej zimy policzyć można na palcach jednej
ręki. Dzieci z Zespołu Placówek Edukacyjnych, które odwiedziły dziś naszą
bibliotekę przyznały, że stęskniły się już nieco za białym puchem.
Postanowiliśmy zgłębić zagadkę dlaczego dzieje się tak, że jednego dnia śnieg
sypie jak szalony, a innego nie spada z nieba nawet jeden płatek. Odpowiedź znaleźliśmy czytając „Bajkę o płatku śniegu”, z
książki zatytułowanej „Wielka Świąteczna Księga. Opowieści, kolędy, wypieki i
prezenty”. Skoro budzik Królowej Śniegu zawiódł, a ona sama śpi smacznie na
swoim tronie w chmurach, postanowiliśmy sprawy wziąć w swoje ręce. Stworzyliśmy
własne zimowe pejzaże. Z bałwankami i całym mnóstwem śniegu na choinkach.
Postanowiliśmy również pobawić się śnieżkami w bibliotece. Jak? Bez szkody dla
książek oczywiście. Najlepsza zabawa jest wtedy, gdy używamy naszej wyobraźni.
Stworzyliśmy całkiem sporo śnieżnych kul przy użyciu gazet i mogliśmy rzucać
nimi do woli. Napełniliśmy śnieżkami brzuch bałwana, który pojawił się w naszej
filii. Mimo ciepła panującego wśród bibliotecznych czterech ścian, bałwan stoi
niewzruszony. Podejrzewamy, że to kuzyn Olafa i podobnie jak popularna bajkowa
postać nasz także ma tę moc, magiczną moc, która sprawia, że się nie topi.
Skoro jest bałwan, nie mogło zabraknąć śnieżnej zawieruchy. Pogoda robi sobie z
zimy żarty, więc my również pośmialiśmy się i z uśmiechem podjęliśmy temat zimowych
zabaw. Nie ma lepszej metody, niż wesołe podejście do życia, bo gdy się nie ma
co się lubi, to warto polubić co się ma ;)
Na pożegnanie lata , ostatniego dnia wakacji, zorganizowałyśmy wspólnie z koleżankami z filii nr 6 i 13 II Piknik Rodzinny „Na Dzikim Zachodzie”, na placu zabaw między Nagórkami a Jarotami. Było mnóstwo gier, konkursów i dużo dobrej zabawy. Można było połowić ryby, spróbować swoich sił w wyścigach, sprawdzić umiejętności rzucania do celu, czy nauczyć się tańca indiańskiego. Jak przystało na imprezę biblioteczną nie zabrakło też książek o dzikim zachodzie i głośnego czytania legendy indiańskiej. Na pikniku pojawiło się dużo rodzin a największą nagrodą dla organizatorów były uśmiechy na twarzach dzieci. Dziękując wszystkim uczestnikom za wspólną zabawę, mówimy do zobaczenia na następnym pikniku. Telewizja Olsztyn Olsztyn24 Olsztyn24 Film