czwartek, 26 lutego 2015

Zajęcia z Latarnikiem


      Bajki dla najmłodszych, tajniki cyfrowego świata dla tych starszych - to tematy, na których skupiamy się ostatnio. No i jeszcze nauka języka angielskiego, również dla tych starszych. Zamierzenie przeszkolenia 160 osób z obsługi komputera i nauczenie podstaw korzystania z internetu wydawało się ryzykownym przedsięwzięciem. Pani Beata Kurządkowska - nasz Latarnik, ochoczo i z entuzjazmem  się tego podjęła. I wszelkie obawy rozwiały się; na koniec roku mieliśmy już przeszkolonych 69 osób a na naszych listach jest następne kilkadziesiąt, w tym uczestnicy Jarockiej Akademii Trzeciego Wieku. „Wykluczeni cyfrowo” jak się zwykło mówić w mediach, wcale nie chcą być wykluczeni i chętnie oraz pilnie uczą się, co nas bardzo cieszy.








środa, 25 lutego 2015

Kosmos – niezwykła przestrzeń


      Kosmos – daleki, tajemniczy i ciągle badany. Zgłębialiśmy go razem z dziećmi z Przedszkola Miejskiego nr 5 w czasie naszej wędrówki po nieboskłonie. Poznawaliśmy planety naszego Układu Słonecznego, rozmawialiśmy o planetoidach, księżycu i słońcu. Podziwialiśmy także Ziemię z kosmosu oraz wykonaliśmy makietę Układu Słonecznego.








Pożegnanie bałwanków


      Z niecierpliwością oczekujemy już przyjścia wiosny i powoli rozstajemy się z zimową aurą. Chociaż jeszcze Marzanny nie topiliśmy, to z zimą i bałwankiem już się pożegnaliśmy, a towarzyszyła nam książka Natalii Usenko pt. „Bałwanek”. Na zajęciach nie zabrakło również akcentu plastycznego – wykonaliśmy z dziećmi z Zespołu Placówek Edukacyjnych bałwanki, które dzieci zabrały do domu.







wtorek, 24 lutego 2015

Podziękowanie


      My również dziękujemy za współpracę i dostrzeżenie naszej roli w edukacji czytelniczej najmłodszych.

czwartek, 19 lutego 2015

Zimowy poranek


      Na spotkaniu z przedszkolakami z Zespołu Placówek Edukacyjnych zagościła zima, trochę  groźna trochę zła. Doświadczył jej jeżyk, bohater czytanej na zajęciach książki  M. Christiany Butler „Zimowy dzień”. Nie martwmy się jednak, chociaż mamy  luty, to za oknem nie widać groźnej zimy. Gdyby jednak zawitała, pamiętajmy o postawie jeżyka, który potrafił  oddać szalik sarence, ciepłą czapeczkę małym zmarzniętym myszkom, rękawiczki wydrze, chociaż sam stracił domek.