Przejdź do głównej zawartości

"Gangsta paradise. Reno" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej przeczytane - opisane 📖🧐✍️



Słowo się rzekło, więc kreślę kilka zdań na chwilę po lekturze. Książkę, dostałam wczoraj i przy sprzyjających warunkach (czyt. braku gawiedzi, wywiezionej na czas ferii poza miasto) jest to lektura na jeden przysiad. Czyta się szybko, ale… nie jest to książka dla każdego 😉 Trudno jednoznacznie stwierdzić czy akcji bliżej do literatury sensacyjnej czy powieści o miłości. Tematy splatają się do tego stopnia, że od pewnego momentu są już właściwie nierozerwalne, dlatego lektura powinna zadowolić zarówno fanów wartkiej akcji oraz tych, którzy na piedestale stawiają perypetie sercowe 👍 Skoro książka jest tak uniwersalna, dlaczego wspomniałam, że nie jest lekturą dla każdego? 🤔 Autorka Agnieszka Lingas-Łoniewska nie rozmienia się na drobne i opisując sceny miłosne, nie pozostawia wiele wyobraźni 😏 Jeżeli czytelnik preferuje opis uczucia zwienczony spacerem ku zachodzącemu słońcu 🚫 - nie jest to książka dla niego. Jeżeli jego terminologia związana z intymnością łączy się bardziej z konchiologią (muszelki), albo ornitologią (ptaszki) 🚫 – nie jest to książka dla niego. Umówmy się, kurtuazyjne opisy motylków w brzuchu, zestawione z wątkiem głównego bohatera - wpływowym, wysoko postawionym przedsiębiorcą i jednocześnie twardo zarządzającym podziemiem gangsterem zwyczajnie nie miałyby racji bytu 🤷‍♀️ Za ogromny plus uważam dotknięcie tematu choroby dziecka. Poważne dolegliwości towarzyszące ludziom w życiu codziennym, w tym przypadku zespół Aspergera, pojawiające się na kartach powieści to nadal rzadki ruch ze strony autorów. W tej książce realistyczne opisy akcji przeplatają się z tajemnicami kryjącymi się w przeszłości głównych bohaterów. Gdy zaraz na początku wydaje nam się, że doskonale wiemy co czują bohaterowie, że w zasadzie już ich rozgryźliśmy, akcja doprowadza nas do momentu, w którym czytelnik traci rezon, zaczyna np. wyczuwać fałsz i wątpić w przyjazne intencje i szlachetne pobudki głównej bohaterki, która wydawała się ucieleśnieniem dobroci. 🤯 Słowem - dzieje się. 😳🙃 Szybka akcja, namiętne uczucia i tajemnice z przeszłości sprawiają, że lustrując pierwszą stronę nieświadomie wskakujemy w pociąg mijający stacje, którymi są kolejne rozdziały. 😉 Tylko od tego jak bardzo burczy nam w brzuchu, jak głośna jest nasza pralka po skończeniu cyklu, czy jak długo będziemy w stanie ignorować dźwięk naszego telefonu obwieszczający kolejne nerwowe wiadomości od rodziny i znajomych o treści: "gdzie jesteś gdy Cię nie ma?!" zależy na której stacji i czy w ogóle (!) wysiądziemy, przed przystankiem końcowym czyli kropką wieńczącą ostatnie zdanie. 😉

Aleksandra Janicka

Popularne posty z tego bloga

II Piknik Rodzinny „Na Dzikim Zachodzie”

      Na pożegnanie lata , ostatniego dnia wakacji, zorganizowałyśmy wspólnie z koleżankami z filii nr 6 i 13 II Piknik Rodzinny „Na Dzikim Zachodzie”, na placu zabaw między Nagórkami a Jarotami. Było mnóstwo gier, konkursów i dużo dobrej zabawy. Można było połowić ryby, spróbować swoich sił w wyścigach, sprawdzić umiejętności rzucania do celu, czy nauczyć się tańca indiańskiego. Jak przystało na imprezę biblioteczną nie zabrakło też książek o dzikim zachodzie i głośnego czytania legendy indiańskiej. Na pikniku pojawiło się dużo rodzin a największą nagrodą dla organizatorów były uśmiechy na twarzach dzieci. Dziękując wszystkim uczestnikom za wspólną zabawę, mówimy do zobaczenia na następnym pikniku. Telewizja Olsztyn   Olsztyn24 Olsztyn24 Film

Ferie Zimowe czas, start! Teatralne Hece w Bibliotece.

Mieliśmy przyjemność gościć Panią Hanię Banasiak. Znana i ceniona aktorka Teatru Lalek opowiadała o tym jak kluczowa w pracy aktora (i nie tylko!) jest wyobraźnia. Na warsztatach dotyczących teatru nie mogło zabraknąć przedstawienia. Papierowe ilustracje kamishibai wprowadziły nas w baśniowy świat. Po wysłuchaniu opowieści o „Królowej Śniegu” postanowiliśmy stworzyć własną sztukę w formie obrazkowej. Fabuła „Czerwonego Kapturka” przedstawiona przez dzieci na planszach udowodniła, że nasi goście na brak wyobraźni nie mogą narzekać. Działo się! Były tornada, błyskawice, babcia została rażona piorunem (spokojnie - przeżyła!), leśniczy ukrywający się pod postacią ślimaka, by śledzić poczynania wilka, mądry i pomocny kruk, który podpowiedział Kapturkowi wybór drogi życiowej. Jednym słowem – na bogato! Na kolejne fascynujące teatralne spotkanie z Panią Hanią i jej nieograniczoną wyobraźnią zapraszamy już za tydzień.  

Jesień z Przedszkolem Miejskiem Nr 32 🍃🍂🍁

Odwiedziły nas dzieci z Przedszkola Miejskiego Nr 32 w Olsztynie. Rozmawialiśmy o jesieni, o zmianach zachodzących w przyrodzie. Nasi goście wysłuchali opowiadania o Toli z serii „Jesień Toli” aut. Anny Włodarkiewicz. Obejrzeli jesienny teatrzyk kamishibai. Wspólnie zainscenizowaliśmy opowieść o przygodach w lesie podczas grzybobrania. Dzieci wykazały się sporą wyobraźnią ochoczo uczestnicząc w przygotowanej przez nas zabawie.