środa, 12 lutego 2020

Biblioteka z wizytą w ... bibliotece 😉




     Odwiedziliśmy dziś Szkołę Podstawową Nr 29. Spotkaliśmy się w bibliotece szkolnej kolejno z trzema grupami uczniów klas I-III. Dzieci wysłuchały najpopularniejszej ludowej baśni niemieckiej, którą po raz pierwszy spisali i opublikowali Bracia Grimm w zbiorze Baśni w 1812 roku.   „Baśń o Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach” zrobiła na dzieciach spore wrażenie. Udało nam się to za sprawą formy jej prezentacji - teatrzyku kamishibai. Historia opowiedziana za pomocą ilustracji wzbogacona akompaniamentem gitary sprawiła, że dzieci przeniosły się wprost w świat akcji i zaciekawione oglądały i słuchały co stanie się dalej. Wszystkie trzy grupy jak zaczarowane wysłuchały opowieści o losach bohaterów, którzy nie byli im obcy. Baśń znana, ale forma jej przedstawienia sprawiła, że młodzi odbiorcy przeżywali wydarzenia z kolejnych kart z zapartym tchem. Po lekturze przygotowałyśmy zabawy   związane z bajkowymi postaciami. Postanowiliśmy sprawdzić jak dobrze dzieci zapamiętały bohaterów bajek oraz baśni czytanych im w wolnej chwili, do poduszki. Okazało się, że przy większości pytań pamięć oraz wyobraźnia ich nie zawiodła. Miałyśmy okazję przekonać się, że uczniowie doskonale pamiętają opowiadania, bajki oraz baśnie z wczesnych lat dzieciństwa. Pozostaje nam głęboko wierzyć, że dzisiejsze spotkanie sprawi, że młodzi ludzie przypominając sobie ile przyjemności można czerpać z ciekawej lektury powróci do książek odłożonych gdzieś w kąt, które jakiś czas temu przegrały nierówną walkę ze smartfonami.












wtorek, 11 lutego 2020

Kotów Psotów zabaw ciąg dalszy




     Nie wiemy czy to magia biblioteki, czy sława Kota Psota zachęciła kolejną grupę dzieci z Przedszkola Miejskiego 32 do odwiedzin naszej filii. Zajęcia podobnie jak wczorajsze uświadomiły dzieciakom, że już niebawem święto wszystkich kotów. Warto więc zdobyć trochę informacji o tych ciekawych czworonogach. Porozmawialiśmy, pośmialiśmy się i jak na wizytę w bibliotece przystało – poczytaliśmy. Nie da się ukryć, że szczególnie małe koty to w większości psoty ;) Opowiadanie pt.: „Kotek Psotek" autorstwa Marty Berkowskiej potwierdziło jednie nasze przekonanie, że każdy maluch lubi dobrą zabawę. Nasi goście to również mali przedstawiciele swojego gatunku, a co za tym idzie, również entuzjaści dobrej zabawy. Na naszych spotkaniach nudy nie uświadczycie. Były zabawy z kotami w roli głównej, ale również zabawy przypominające dzieciakom o pozostałych zwierzętach. Tych, które nie mają w zwyczaju zimować  w ciepłych ścianach przytulnych domów, ponieważ są z natury dzikie – nie żyjące z ludźmi, a obok nich, np. w lasach. Dzieci świetnie potrafiły nazwać, zobrazować i naśladować odgłosy wybranych zwierzaków. Powtórzyliśmy sobie jak możemy różnym zwierzakom pomóc szczególnie zimą. Na koniec naszego spotkania dzieci obiecały 17 lutego wygłaskać, wyściskać i ukochać wszystkie koty – oczywiście za zgodą ich właścicieli. Przedszkolaki wychodziły od nas z postanowieniem odbycia niebawem długiego spaceru do lasu albo nad staw i pełne wiary, że już niebawem zasypie nas biały puch, w planach mają sypanie ziarnem na prawo i lewo w celu dokarmienia zimujących u nas ptaków.




















poniedziałek, 10 lutego 2020

Koty Psoty w bibliotece



     Odwiedziły nas dzieci z Przedszkola Miejskiego 32. Za tydzień przypada Święto Kota. Postanowiliśmy porozmawiać z maluchami o tych niezwykłych zwierzętach. Zaczęliśmy od lektury pt.: „Kotek Psotek" autorstwa Marty Berkowskiej. Opowiadanie trafnie ilustruje chęć do zabawy tych małych zwierzaków. Nie zawsze wychodzi to otoczeniu na dobre. Czasem efekt możemy podziwiać w formie podartych zasłon, podrapanej kanapy bądź innych mebli. Możemy się jedynie domyślać, że im większe szkody, tym lepsza była zabawa ;) Przedstawiliśmy dzieciakom kilka ciekawych faktów dotyczących tych czworonogów. Skupiliśmy się głównie na kilku znaczących różnicach między ludźmi i kotami. Główna i zauważalna to liczba palców, u kotów 18 u nas 20. Pozostałe to ciekawe informacje typu, że kot przeżyje bez wody, człowiek nie. Kot może skoczyć jednym susem na wysokość  5 razy większą niż długość jego wyprostowanego ciała, a przeciętny człowiek doskoczy do zaledwie 1/3 swojej wysokości. Koty potrafią wąchać ustami, ludzie wyłącznie nosem. Serce kota bije dwa razy szybciej niż ludzkie serce. Ostatnim faktem mieliśmy w planie zaskoczyć przedszkolaki, ale okazało się, że dzieci szybko zripostowały nasze starania. Podczas informacji, że koty nie potrafią poruszać szczęką na boki, tak jak jesteśmy w stanie robić to my ludzie, padła szybka odpowiedź, że jeden z dziadków prócz ruszania szczęką na boki potrafi ją całkiem wyjąć z buzi :D Po wesołej dyskusji postanowiliśmy zaszaleć na bibliotecznym parkiecie. Zabawy w kota sprawiły, że każdy przedszkolak zapragnął przeobrazić się w czworonożnego futrzaka. Uśmiech nie schodził z twarzy naszych małych gości. Polujący po chustą kocur sprawił, że wszystkie myszki drżały w obawie, która z nich zostanie schwytana. Zabawa "jeden, dwa, trzy – czarny kocur patrzy" uspokoiła nieco rozentuzjazmowaną gromadkę. Kocur wybierał swojego następcę wśród myszek, które zastygały kompletnie bez ruchu. Na koniec naszego spotkania dzieci obiecały, że nie tylko koty w dniu ich święta otoczą należytą troską, opieką i miłością, ale postarają się pamiętać o potrzebach wszystkich zwierząt, szczególnie tych, które nie zapadły w zimowy sen. 



















czwartek, 6 lutego 2020

Tylko u nas - bezpieczne zabawy na śniegu w teorii i (!) praktyce :)




     Odwiedziła nas dziś grupka maluszków z Przedszkola Miejskiego nr 32. Początek lutego, a białej zimy jak nie było, tak nadal brak. Nie ma śniegu. Mrozek ledwo nocą ziemię ściska, a ranem nie ma już po nim śladu :) Z dziecięcą ufnością wierzymy, że biała zima nas jednak odwiedzi. Czy słusznie? Czas pokaże. Na wszelki wypadek postanowiliśmy porozmawiać z maluszkami o bezpiecznych zabawach na śniegu. O radości jaką niosą ze sobą harce zimą oraz o zwierzętach i tym jak one radzą sobie z tą porą roku. Spotkanie zaczęliśmy lekturą opowiadania pt.: „Zimowy sen” ze zbioru „Bajkowy rok” autorstwa Agnieszki Tyszki.  Dzieci okazały się być dobrze poinformowane, które ze zwierząt zapadają w długi zimowy sen. Doskonale potrafiły odpowiedzieć na nasze pytania np. czym jest karmnik, a czym paśnik i te bardziej podchwytliwe: czy bociany odlatują czy przylatują na zimę? Nie ma zimy za oknami, ale kto nam zabroni poczuć zimę w sercu i zaszaleć w tym klimacie wśród bibliotecznych ścian. Nie musieliśmy długo namawiać naszych gości na zabawy z tematem mrozu w tle. Nikt nie reaguje równie entuzjastycznie na hasło: „szczypie mróz, przymarzły nam... łokcie!” jak gromadka wesołych 3-tków ;) Magiczne moce Elsy (choć nieco różniącej się od oryginału, bo z ciemną czupryną, z gitarą i bez błękitnej sukni, za to w kwiecistej bluzce) sprawiły, że przedszkolaki zamieniane w lodowe posągi niemal zapominały o oddychaniu. Cisza w bibliotece panowała jak makiem zasiał, gdy grupka rozbrykanych przedszkolaków zamieniała się w figury lodowe. Była Elsa, pojawił się również Olaf. Głodny Olaf. Dzieci nakarmiły naszego gościa własnoręcznie wykonanymi śnieżynkami. Na koniec spotkania postanowiliśmy zaszaleć i zrobić w bibliotece śnieżną wichurę. Dzieci zwariowały z radości, w związku z tym, wichura nawiedziła nas razy kilka. Na koniec pomogły nam posprzątać po zimowej zamieci w obawie, żeby nikt nie poślizgnął się na śnieżkach porozrzucanych po całym parkiecie. Dzieciom spotkanie przypadło do gustu co potwierdziły obdarowując nas pięknym, ręcznie wykonanym bałwanem. Cieszymy się bardzo, że dzieciakom spotkanie się podobało, a nasz biblioteczny Olaf zyskał towarzysza!