Odwiedziliśmy dziś Szkołę
Podstawową Nr 29. Spotkaliśmy się w bibliotece szkolnej kolejno z trzema
grupami uczniów klas I-III. Dzieci wysłuchały najpopularniejszej ludowej baśni
niemieckiej, którą po raz pierwszy spisali i opublikowali Bracia Grimm w zbiorze
Baśni w 1812 roku. „Baśń o Królewnie Śnieżce i siedmiu
krasnoludkach” zrobiła na dzieciach spore wrażenie. Udało nam się to za sprawą
formy jej prezentacji - teatrzyku kamishibai. Historia opowiedziana za pomocą
ilustracji wzbogacona akompaniamentem gitary sprawiła, że dzieci przeniosły się
wprost w świat akcji i zaciekawione oglądały i słuchały co stanie się dalej.
Wszystkie trzy grupy jak zaczarowane wysłuchały opowieści o losach bohaterów,
którzy nie byli im obcy. Baśń znana, ale forma jej przedstawienia sprawiła, że
młodzi odbiorcy przeżywali wydarzenia z kolejnych kart z zapartym tchem. Po
lekturze przygotowałyśmy zabawy związane z bajkowymi postaciami.
Postanowiliśmy sprawdzić jak dobrze dzieci zapamiętały bohaterów bajek oraz
baśni czytanych im w wolnej chwili, do poduszki. Okazało się, że przy
większości pytań pamięć oraz wyobraźnia ich nie zawiodła. Miałyśmy okazję
przekonać się, że uczniowie doskonale pamiętają opowiadania, bajki oraz baśnie
z wczesnych lat dzieciństwa. Pozostaje nam głęboko wierzyć, że dzisiejsze
spotkanie sprawi, że młodzi ludzie przypominając sobie ile przyjemności można
czerpać z ciekawej lektury powróci do książek odłożonych gdzieś w kąt, które
jakiś czas temu przegrały nierówną walkę ze smartfonami.
środa, 12 lutego 2020
wtorek, 11 lutego 2020
Kotów Psotów zabaw ciąg dalszy
Nie wiemy czy to magia
biblioteki, czy sława Kota Psota zachęciła kolejną grupę dzieci z Przedszkola
Miejskiego 32 do odwiedzin naszej filii.
Zajęcia podobnie jak wczorajsze uświadomiły dzieciakom, że już niebawem święto
wszystkich kotów. Warto więc zdobyć trochę informacji o tych ciekawych
czworonogach. Porozmawialiśmy, pośmialiśmy się i jak na wizytę w
bibliotece przystało – poczytaliśmy. Nie da się ukryć, że szczególnie małe koty to w
większości psoty ;) Opowiadanie pt.: „Kotek Psotek"
autorstwa Marty Berkowskiej potwierdziło jednie nasze przekonanie, że każdy
maluch lubi dobrą zabawę. Nasi goście to również mali przedstawiciele swojego
gatunku, a co za tym idzie, również entuzjaści dobrej zabawy. Na naszych
spotkaniach nudy nie uświadczycie. Były zabawy z kotami w roli głównej, ale
również zabawy przypominające dzieciakom o pozostałych zwierzętach. Tych, które
nie mają w zwyczaju zimować w ciepłych
ścianach przytulnych domów, ponieważ są z natury dzikie – nie żyjące z ludźmi,
a obok nich, np. w lasach. Dzieci świetnie potrafiły nazwać, zobrazować i
naśladować odgłosy wybranych zwierzaków. Powtórzyliśmy sobie jak możemy różnym
zwierzakom pomóc szczególnie zimą. Na koniec naszego spotkania dzieci obiecały 17
lutego wygłaskać, wyściskać i ukochać wszystkie koty – oczywiście za zgodą ich
właścicieli. Przedszkolaki wychodziły od nas z postanowieniem odbycia niebawem
długiego spaceru do lasu albo nad staw i pełne wiary, że już niebawem zasypie
nas biały puch, w planach mają sypanie ziarnem na prawo i lewo w celu dokarmienia
zimujących u nas ptaków.
poniedziałek, 10 lutego 2020
Koty Psoty w bibliotece
Odwiedziły nas dzieci z
Przedszkola Miejskiego 32. Za tydzień przypada Święto Kota. Postanowiliśmy
porozmawiać z maluchami o tych niezwykłych zwierzętach. Zaczęliśmy od lektury
pt.: „Kotek Psotek" autorstwa Marty Berkowskiej. Opowiadanie trafnie ilustruje
chęć do zabawy tych małych zwierzaków. Nie zawsze wychodzi to otoczeniu na
dobre. Czasem efekt możemy podziwiać w formie podartych zasłon, podrapanej kanapy
bądź innych mebli. Możemy się jedynie domyślać, że im większe szkody, tym
lepsza była zabawa ;) Przedstawiliśmy dzieciakom kilka ciekawych faktów dotyczących
tych czworonogów. Skupiliśmy się głównie na kilku znaczących różnicach między
ludźmi i kotami. Główna i zauważalna to liczba palców, u kotów 18 u nas 20.
Pozostałe to ciekawe informacje typu, że kot przeżyje bez wody, człowiek nie. Kot
może skoczyć jednym susem na wysokość 5
razy większą niż długość jego wyprostowanego ciała, a przeciętny człowiek doskoczy
do zaledwie 1/3 swojej wysokości. Koty potrafią wąchać ustami, ludzie
wyłącznie nosem. Serce kota bije dwa razy szybciej niż ludzkie serce. Ostatnim
faktem mieliśmy w planie zaskoczyć przedszkolaki, ale okazało się, że dzieci
szybko zripostowały nasze starania. Podczas informacji, że koty nie potrafią poruszać
szczęką na boki, tak jak jesteśmy w stanie robić to my ludzie, padła szybka odpowiedź,
że jeden z dziadków prócz ruszania szczęką na boki potrafi ją całkiem wyjąć z
buzi :D Po wesołej dyskusji postanowiliśmy zaszaleć na bibliotecznym parkiecie.
Zabawy w kota sprawiły, że każdy przedszkolak zapragnął przeobrazić się w
czworonożnego futrzaka. Uśmiech nie schodził z twarzy naszych małych gości.
Polujący po chustą kocur sprawił, że wszystkie myszki drżały w obawie, która z
nich zostanie schwytana. Zabawa "jeden, dwa, trzy – czarny kocur patrzy" uspokoiła nieco
rozentuzjazmowaną gromadkę. Kocur wybierał swojego następcę wśród myszek, które
zastygały kompletnie bez ruchu. Na koniec naszego spotkania dzieci obiecały, że
nie tylko koty w dniu ich święta otoczą należytą troską, opieką i miłością, ale
postarają się pamiętać o potrzebach wszystkich zwierząt, szczególnie tych,
które nie zapadły w zimowy sen.
czwartek, 6 lutego 2020
Tylko u nas - bezpieczne zabawy na śniegu w teorii i (!) praktyce :)
Odwiedziła nas dziś grupka
maluszków z Przedszkola Miejskiego nr 32. Początek lutego, a białej zimy jak nie było, tak
nadal brak. Nie ma śniegu. Mrozek ledwo nocą ziemię ściska, a ranem nie ma już po nim
śladu :) Z dziecięcą ufnością wierzymy, że biała zima nas jednak odwiedzi. Czy
słusznie? Czas pokaże. Na wszelki wypadek postanowiliśmy porozmawiać z
maluszkami o bezpiecznych zabawach na śniegu. O radości jaką niosą ze sobą
harce zimą oraz o zwierzętach i tym jak one radzą sobie z tą porą roku.
Spotkanie zaczęliśmy lekturą opowiadania pt.: „Zimowy sen” ze zbioru „Bajkowy
rok” autorstwa Agnieszki Tyszki. Dzieci
okazały się być dobrze poinformowane, które ze zwierząt zapadają w długi zimowy
sen. Doskonale potrafiły odpowiedzieć na nasze pytania np. czym jest karmnik, a
czym paśnik i te bardziej podchwytliwe: czy bociany odlatują czy przylatują na
zimę? Nie ma zimy za oknami, ale kto nam zabroni poczuć zimę w sercu i zaszaleć
w tym klimacie wśród bibliotecznych ścian. Nie musieliśmy długo namawiać
naszych gości na zabawy z tematem mrozu w tle. Nikt nie reaguje równie
entuzjastycznie na hasło: „szczypie mróz, przymarzły nam... łokcie!” jak gromadka wesołych
3-tków ;) Magiczne moce Elsy (choć nieco różniącej się od oryginału, bo z ciemną czupryną, z
gitarą i bez błękitnej sukni, za to w kwiecistej bluzce) sprawiły, że przedszkolaki
zamieniane w lodowe posągi niemal zapominały o oddychaniu. Cisza w bibliotece panowała jak makiem zasiał, gdy grupka rozbrykanych przedszkolaków zamieniała się w figury lodowe. Była Elsa, pojawił się również Olaf. Głodny Olaf.
Dzieci nakarmiły naszego gościa własnoręcznie wykonanymi śnieżynkami. Na koniec
spotkania postanowiliśmy zaszaleć i zrobić w bibliotece śnieżną wichurę. Dzieci
zwariowały z radości, w związku z tym, wichura nawiedziła nas razy kilka. Na
koniec pomogły nam posprzątać po zimowej zamieci w obawie, żeby nikt nie
poślizgnął się na śnieżkach porozrzucanych po całym parkiecie. Dzieciom spotkanie
przypadło do gustu co potwierdziły obdarowując nas pięknym, ręcznie wykonanym
bałwanem. Cieszymy się bardzo, że dzieciakom spotkanie się podobało, a nasz
biblioteczny Olaf zyskał towarzysza!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)



























































