Ile informacji dzieci z Przedszkola
Miejskiego nr 32 są w stanie przekazać o Świętach? Okazuję się, że całkiem
sporo. Dowiedzieliśmy się od nich co nosimy do Kościoła, opowiedziały nam o
Zającu roznoszącym prezenty, o tradycji dekoracji pisanek. Przy temacie jajek kilka
dziewczynek pochwaliło się dumnie, że one są właśnie pisankami. Na widok
naszego zaskoczenia sprostowały szybko, że grają role pisanek w wielkanocnym
przedstawieniu. Skoro dzieci udzieliły nam tylu ciekawych informacji odnośnie
Świąt, postanowiliśmy odwzajemnić się tym samym. Zagłębiliśmy się w lekturze
opowiadania „Pisanki” aut. Renaty Piątkowskiej, które niezwykle ciekawie wyjaśnia
i ukazuje moce wielkanocnych jajek. Momentami dzieci z niedowierzaniem łapały
się za głowy, a po skończonej opowieści przyznały zaskoczone, że nie wiedziały,
że jajka mogą mieć w sobie tyle magii. Po solidnej dawce wiedzy nadeszła pora
na zabawę. Pisanki poszły w ruch i zaczęło się szaleństwo na bibliotecznym parkiecie.
Dzieci miały spory zapas energii jednak zabawy w wyścigi z pisankami, zagadki wielkanocne,
gorące jajka, napełnianie koszyczków wielkanocnych, aż wreszcie pomoc zającowi
w odzyskaniu szarego pomponika, który odwiedzając naszą bibliotekę zgubił swój ogonek,
nieco osłabiły je z sił. Na szczęście wielkanocny szarak jak na Świątecznego
Zająca przystało nie przybył z pustymi łapkami. Prezent ukryty przez niego z
naszej bibliotece, został szybko namierzony przez doświadczone w tej kwestii
przedszkolaki. Cukierki od Zająca uzupełniły dzieciom poziom energii po harcach.
Nie bez przyczyny nasi młodzi goście wracali więc do przedszkola w podskokach,
w końcu to zajęczy krok.
Mieliśmy przyjemność gościć Panią Hanię Banasiak. Znana i ceniona aktorka Teatru Lalek opowiadała o tym jak kluczowa w pracy aktora (i nie tylko!) jest wyobraźnia. Na warsztatach dotyczących teatru nie mogło zabraknąć przedstawienia. Papierowe ilustracje kamishibai wprowadziły nas w baśniowy świat. Po wysłuchaniu opowieści o „Królowej Śniegu” postanowiliśmy stworzyć własną sztukę w formie obrazkowej. Fabuła „Czerwonego Kapturka” przedstawiona przez dzieci na planszach udowodniła, że nasi goście na brak wyobraźni nie mogą narzekać. Działo się! Były tornada, błyskawice, babcia została rażona piorunem (spokojnie - przeżyła!), leśniczy ukrywający się pod postacią ślimaka, by śledzić poczynania wilka, mądry i pomocny kruk, który podpowiedział Kapturkowi wybór drogi życiowej. Jednym słowem – na bogato! Na kolejne fascynujące teatralne spotkanie z Panią Hanią i jej nieograniczoną wyobraźnią zapraszamy już za tydzień.