"Książka to przyjaciel, który nigdy nie zdradzi"
Jaques Velle
des Bavveaux
W pełni
popieramy sens powyższego zdania, dlatego gdy tylko nadarza się ku temu
okazja staramy się przekazywać tę myśl dalej. Dziś odwiedziły nas maluszki z
Przedszkola Miejskiego 32. Według nas nie ma limitów wiekowych na pierwsze
spotkanie z książką. Każdy wiek jest dobry by nawiązać przyjaźń z lekturą.
Książka potrafi być wiernym towarzyszem, który może spędzać z nami każdą
chwilę, wspierać, pocieszać, poprawiać humor. To ważne by dzieci od najmłodszych
lat miały świadomość, że magia zamknięta w książkach jest dostępna na
wyciągniecie ich małych rączek. Nie ma lepszego sposobu na naukę niż
odpowiednie opowiadanie obrazujące temat, dostosowane do wieku naszych gości.
"Kicia Kocia w bibliotece" autorstwa Anity Głowińskiej okazała się
idealną lekturą na dziś. Maluchy z zapartym tchem wysłuchały opowieści o
rezolutnej kotce, która wybrała się na spacer do biblioteki, podobnie jak one
dziś. Zapytaliśmy dzieciaczki czym książki mogą się od siebie różnić. Czy
potrafią wymienić jakieś swoje ulubione czytanki. Okazuje się, ze dzieci znają
sporo bajek. Uwielbiają kiedy są im one czytane: w przedszkolu, w domu, przed snem,
po zabawie, czasem przed zabawą. W takim wypadku skoro my byliśmy już po
czytaniu bajeczki, przyszła pora na zabawę. Czarowaliśmy bajkowe postacie na
parkiecie. Przenieśliśmy się w świat krainy lodu, a na koniec postanowiliśmy
wyprawić się za sprawą kolorowej chusty w krainę tęczy, by dotrzeć na drugi jej koniec. W bajkach najczęściej
można tam znaleźć garnuszek złota, albo inny skarb. Cóż, książki nie kłamią -
cukierki pojawiły się nie wiadomo skąd... Jak widać spotkanie z
książką uczy, jednocześnie oferując przy tym mnóstwo radości.