środa, 8 stycznia 2020

"Zima, zima, zima, pada, pada śnieg" (?)





     „Zima, zima, zima, pada, pada śnieg” - tak brzmi początek popularnej piosenki, uwielbianej przez wszystkie dzieciaki. Niestety, gdyby wierzyć słowom zwrotki pogoda za oknami sugeruje zupełnie inną porę roku. Białe dni tej zimy policzyć można na palcach jednej ręki. Dzieci z Zespołu Placówek Edukacyjnych, które odwiedziły dziś naszą bibliotekę przyznały, że stęskniły się już nieco za białym puchem. Postanowiliśmy zgłębić zagadkę dlaczego dzieje się tak, że jednego dnia śnieg sypie jak szalony, a innego nie spada z nieba nawet jeden płatek. Odpowiedź znaleźliśmy czytając „Bajkę o płatku śniegu”, z książki zatytułowanej „Wielka Świąteczna Księga. Opowieści, kolędy, wypieki i prezenty”. Skoro budzik Królowej Śniegu zawiódł, a ona sama śpi smacznie na swoim tronie w chmurach, postanowiliśmy sprawy wziąć w swoje ręce. Stworzyliśmy własne zimowe pejzaże. Z bałwankami i całym mnóstwem śniegu na choinkach. Postanowiliśmy również pobawić się śnieżkami w bibliotece. Jak? Bez szkody dla książek oczywiście. Najlepsza zabawa jest wtedy, gdy używamy naszej wyobraźni. Stworzyliśmy całkiem sporo śnieżnych kul przy użyciu gazet i mogliśmy rzucać nimi do woli. Napełniliśmy śnieżkami brzuch bałwana, który pojawił się w naszej filii. Mimo ciepła panującego wśród bibliotecznych czterech ścian, bałwan stoi niewzruszony. Podejrzewamy, że to kuzyn Olafa i podobnie jak popularna bajkowa postać nasz także ma tę moc, magiczną moc, która sprawia, że się nie topi. Skoro jest bałwan, nie mogło zabraknąć śnieżnej zawieruchy. Pogoda robi sobie z zimy żarty, więc my również pośmialiśmy się i z uśmiechem podjęliśmy temat zimowych zabaw. Nie ma lepszej metody, niż wesołe podejście do życia, bo gdy się nie ma co się lubi, to warto polubić co się ma ;)