Koniec października, a pogoda
bawi się z nami w chowanego. Jednego dnia jesień kryje się za słonkiem i udaje
lato, kolejnego wraca i dmucha chłodnym wiatrem. Pogoda na spacer do biblioteki
zawsze jest dobra. Naszym dzielnym gościom przedszkolakom z Przedszkola
Miejskiego nr 32 nie straszne wichury, czy ciemne chmury. Na szczęście nie
musieli oni pokonywać trasy do nas w takich warunkach. Spacer do biblioteki
odbył się w piękny słoneczny dzień. Dopiero u nas na miejscu przypomnieliśmy sobie,
że za oknami mamy kalendarzową jesień i to o tej porze roku postanowiliśmy
porozmawiać z przedszkolakami. Czytając lekturę autorstwa Katarzyny Moryc pt.: „Jesień”
z serii Pory roku krok po kroku przypomnieliśmy sobie jak wygląda jesień w
lesie, na łące, nad wodą, w sadzie, na podwórku czy w parku. Przyznaliśmy, że ta
nasza za oknami do tej pory była wyjątkowo łagodna. Ile dzieci wiedzą o jesieni
udało nam się sprawdzić za pomocą zagadek i quizów dotyczących tej pory roku.
Odpowiedzi w większości przypadków padały bezbłędne. Zabawy z muzyką pobudziły
wyobraźnię naszych gości, którzy fantastycznie przedstawili gestem naszą „Jesienną opowieść” snutą przy akompaniamencie
dźwięków gitary. Trzeba przyznać, ze dostrzegliśmy spory potencjał artystyczny
w naszych gościach. Skoro jesień postanowiła tego dnia schować się i na
pierwszy plan wypuścić ciepłe słońce, my ku uciesze dzieci zafundowaliśmy im
prawdziwą jesienną wichurę. Przez naszą bibliotekę przeszła istna liściasta
trąba powietrzna, ale wyjątkowa! Porządnicka, która najpierw rozwiała liście
między książkami, a następnie wszystkie pięknie pozbierała.
Mieliśmy przyjemność gościć Panią Hanię Banasiak. Znana i ceniona aktorka Teatru Lalek opowiadała o tym jak kluczowa w pracy aktora (i nie tylko!) jest wyobraźnia. Na warsztatach dotyczących teatru nie mogło zabraknąć przedstawienia. Papierowe ilustracje kamishibai wprowadziły nas w baśniowy świat. Po wysłuchaniu opowieści o „Królowej Śniegu” postanowiliśmy stworzyć własną sztukę w formie obrazkowej. Fabuła „Czerwonego Kapturka” przedstawiona przez dzieci na planszach udowodniła, że nasi goście na brak wyobraźni nie mogą narzekać. Działo się! Były tornada, błyskawice, babcia została rażona piorunem (spokojnie - przeżyła!), leśniczy ukrywający się pod postacią ślimaka, by śledzić poczynania wilka, mądry i pomocny kruk, który podpowiedział Kapturkowi wybór drogi życiowej. Jednym słowem – na bogato! Na kolejne fascynujące teatralne spotkanie z Panią Hanią i jej nieograniczoną wyobraźnią zapraszamy już za tydzień.