Po raz pierwszy naszą bibliotekę
odwiedziła grupa maluszków z Przedszkola Śmieszek. Dzieci z zaciekawieniem obejrzały
nasz księgozbiór i wysłuchały opowieści czym właściwie jest biblioteka. Niektórzy
nasi mali goście okazali się całkiem rezolutni i zaskakująco dobrze
poinformowani. Dzieci chętnie uczestniczyły w dyskusji na temat książek, czym
się one charakteryzują, na jakie dzielą i co możemy z nimi robić. Rozmowa,
rozmową, ale sprawdziliśmy już wielokrotnie, że najlepszym patentem na to, by dzieci
zrozumiały rolę książki, jest lektura samej książki. Brzmi pokrętnie, ale
działa. Przeczytaliśmy opowiadanie Anity Głowińskiej „Kicia Kocia w bibliotece”.
Bohaterka oraz miejsce akcji nieprzypadkowe. Każdy szanujący się przedszkolak
Kicię Kocię zna, a skoro ona chadza do biblioteki, oznacza to, że musi być tam super. Spróbowaliśmy podołać tym wnioskom małych słuchaczy. Co jest się robi najchętniej, gdy ma się 3 latka? Oczywiście - bawi! Zabawa w
postacie bajkowe, sprawdzająca znajomość lektur wprawiła nas w dumę. Dzieci
doskonale potrafiły przeobrazić się w gromadkę krasnoludów, złotą rybkę,
groźnego wilka, księcia galopującego na białym koniu, Śnieżkę częstującą się
zatrutym jabłkiem czy Jasia i Małgosię pałaszujących smakowitą chatkę. Od
postaci książkowych przeszliśmy do filmowych i postanowiliśmy sprawdzić się w
roli Elsy. Dzieciaki radośnie przymarzały do siebie. Wyobraźnia takich maluchów
jest magiczna. Śniegu brak, mrozu brak, a po zabawie w zamarzanie musieliśmy
chuchać na dłonie, by się rozgrzały :) Skoro przenieśliśmy się do książkowej i filmowej bajkowej
krainy, nie mogło zabraknąć tęczy. Każdą wesołą bajkę charakteryzuje pakiet
tęczowych kolorów w tle. Nie da się ukryć, że kolor to radość. Dzieciaki
zwariowały na widok pstrokatego tunelu, a gdy dowiedziały się, że na końcu
tęczy można znaleźć skarb wędrówkom nie było końca. Na koniec naszego spotkania
przedszkolaki zapoznały się z prośbami książki i obiecały sumiennie się do nich
stosować. Czekamy na pierwsze odwiedziny naszych gości z rodzicami, ponieważ
większość obiecała szybko wrócić w biblioteczne progi.
Mieliśmy przyjemność gościć Panią Hanię Banasiak. Znana i ceniona aktorka Teatru Lalek opowiadała o tym jak kluczowa w pracy aktora (i nie tylko!) jest wyobraźnia. Na warsztatach dotyczących teatru nie mogło zabraknąć przedstawienia. Papierowe ilustracje kamishibai wprowadziły nas w baśniowy świat. Po wysłuchaniu opowieści o „Królowej Śniegu” postanowiliśmy stworzyć własną sztukę w formie obrazkowej. Fabuła „Czerwonego Kapturka” przedstawiona przez dzieci na planszach udowodniła, że nasi goście na brak wyobraźni nie mogą narzekać. Działo się! Były tornada, błyskawice, babcia została rażona piorunem (spokojnie - przeżyła!), leśniczy ukrywający się pod postacią ślimaka, by śledzić poczynania wilka, mądry i pomocny kruk, który podpowiedział Kapturkowi wybór drogi życiowej. Jednym słowem – na bogato! Na kolejne fascynujące teatralne spotkanie z Panią Hanią i jej nieograniczoną wyobraźnią zapraszamy już za tydzień.